Liroy nazwał Janusza Korwin-Mikkego „zj**em”

"Chciałem mu nacharkać na ryj" - komentuje raper.


2023.07.12

opublikował:

Liroy nazwał Janusza Korwin-Mikkego „zj**em”

foto: kadr z wideo

Liroy wielokrotnie już powtarzał, że sparzył się, wchodząc do polityki, ale regularnie przypomina także, że udało mu się sporo osiągnąć, wskazując na liberalizację przepisów dotyczących marihuany. Goszcząc w Hejt Parku na Kanale Sportowym raper podkreślił, że choć współtworzył Konfederację, absolutnie nic nie łączy go z tym ugrupowaniem w jego dzisiejszym kształcie. Gość Krzysztofa Stanowskiego zaznaczył, że podjął kroki prawne, kiedy Konfederacja promowała się, wykorzystując jego wizerunek już po tym, jak opuścił jej szeregi, a jednego z jej liderów – Janusza Korwin-Mikkego nazwał „zj**em”.

Będę to powtarzał za każdym razem, bo byli świadkowie. Janusz powiedział, że bardzo sympatyzuje z Rosją i jakby był konflikt Polska-Rosja, to raczej opowiedziałby się za Rosją, więc k***a chciałem mu nacharkać na ryj, bo to jest k***a przegięcie ze względu na moich pradziadków i k***a wielu ludzi, którzy przychodzili na te spotkania. I stwierdziłem k***a, że w takim miejscu nie mogę nawet przebywać i siedzieć, gdzie k***a taki zj*b jest i powiedziałem „do widzenia” – mówił w programie Liroy. – Tydzień czy dwa tygodnie wcześniej miałem z nim spięcie, bo napisał: „Niech czarnuchy na mnie pracują”. Ja się wk***iłem, mówię: „Co ty k***a piszesz? Jakie czarnuchy?”. A on mówi: „Ale o co chodzi? Chodziło o pracę na czarno”. No jak można być w takim miejscu? – dodał.

Korwin-Mikke odniósł się do słów rapera na Twitterze. – Jak wiadomo, kobiety wszystko przekręcą. A większość artystów ma duszę kobiecą. I za to ich kochamy. Ale to nie powód, by słuchać ich szczebiotu – skwitował jego wypowiedź polityk.

Polecane