„Nowa część Transformers jest o wiele mroczniejsza”, uważa Mike Shinoda, naczelny raper kapeli. „Cała fabuła kręci się głównie wokół głównego bohatera, Sama, i tego, przez co przechodzi. Wybiera się przecież do college’u, następuje jakiś rozłam w jego życiu, nie wspominając o tym, że jest wplątany w walkę między przyszłością a tym, co przeszłe. Próbowaliśmy to wszystko zawrzeć w naszym kawałku.”
Wokalista Chester Bennington dodaje: „Ten numer mógłby się równie dobrze znaleźć na którymś z naszych dotychczasowych albumów. Ma w sobie klimat starego, dobrego Linkin Park. Wiedzieliśmy, że film będzie utrzymany w epickiej atmosferze, i dlatego postanowiliśmy oddać patetycznego ducha także w piosence.”