foto: mfk.com.pl
Fred Durst oraz dowodzone przez niego Limp Bizkit porwało Universal Music Group na gigantyczna kwotę 200 mln dolarów. Zespół sugeruje, że przez lata był oszukiwany przez label i nie wypłacano mu żadnych tantiem.
Prawnicy grupy sugerują, że Universal przez lata ukrywał przed grupą dochody z tytułu tantiem i zatrzymywał je dla siebie. Durst przekonuje, że w okresie 1997-2004, czyli w czasach szczytowej popularności jego zespół nie otrzymywał raportów dotyczących sprzedaży, tym samym nie był informowany o tym, ile pieniędzy przysługuje grupie.
Na przestrzeni swojej kariery Limp Bizkit sprzedali ponad 45 mln płyt. Tylko w tym roku grupa wygenerowała 450 mln streamów i zgodnie z prognozami do końca 2024 r. ma przekroczyć 793 mln.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
UMG oficjalnie nie komentuje sprawy, ale wytwórnia miała rzekomo poinformować Limp Bizkit, że wydała na produkcję i promocję ich płyt 43 mln dolarów i tantiemy zacznie wypłacać dopiero po tym, jak ta inwestycja się zwróci. Tyle tylko, że zdaniem Dursta przychody z muzyki Limp Bizkit dawno już pokryły tę kwotę, a mimo to label nie wypłaca tantiem.
Strony spotkają się w sądzie, czy też ich prawnikom uda się zawrzeć ugodę? Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.