– Lily jest w studiu, próbuje różnych brzmień i komponuje nowe utwory. Nie jest jeszcze na takim etapie, aby mogła zacząć nagrywać, ale coś się dzieje i istnieje szansa, że wydawnictwo trafi w nasze ręce na początku przyszłego roku – donosi informator „Daily Star”. – Od ostatniej płyty jej życie zmieniło się diametralnie, teraz ma zupełnie inną perspektywę, wobec czego szuka dojrzalszego brzmienia, takiego, do którego mogłaby śpiewać o córce Ethel i mężu Samie.