fot. Instagram / @lilpump
To zabawnej wpadki doszło podczas ostatniego przedwyborczego wiecu Donalda Trumpa. Urzędujący prezydent pochwalił się, że wśród zgromadzonych jest światowa supergwiazda. Problem w tym, że przedstawiając swoim zwolennikom Lil Pumpa Trump nazwał go Lil Pimpem.
– Chcesz tu przyjść i coś powiedzieć? No chodź – zwrócił się do rapera Trump.
Po chwili prezydent raz jeszcze wypowiedział do mikrofonu ksywkę artysty, tym razem już bezbłędnie.
Raper wyszedł na mównicę, przywitał się ze zgromadzonymi, podziękował Trumpowi za zaproszenie, zapewnił o swoim poparciu dla niego i stwierdził, że nie chce, by Joe Biden doszedł do władzy, ponieważ nie zamierza płacić wyższych o 33% podatków.
Sprawdź też: Co wyjdzie z połączenia Trumpa i Pumpa? Zobaczcie, jak wygląda Lil Trump
Donald Trump brought Lil Pump on stage tonight at his rally but called him “Lil Pimp” accidentally 😂 pic.twitter.com/YvXIRjHpr6
— No Jumper (@nojumper) November 3, 2020
Wyświetl ten post na Instagramie.