fot. Instagram / @lilpump
Jeśli myślicie, że republikanie zwierają szyki, by pokonać Kamalę Harris, to jesteście w błędzie. Ich głównym wrogiem jest obecnie Taylor Swift. Po tym jak po ubiegłotygodniowej debacie wokalistka publicznie udzieliła poparcia kandydatce demokratów, w obozie Donalda Trumpa zawrzało.
Polityk w wywiadzie dla Fox News stwierdził, że wokalistka pożałuje udzielenia poparcia Harris. – Nigdy nie byłem fanem Taylor Swift. (…) Zdaje się, że ona zawsze popierała demokratów, i prawdopodobnie zapłaci za to cenę na rynku muzycznym – mówił.
Po kilku dniach Trump postanowił wzmocnić swój komunikat, wyznając na X, że „nienawidzi Taylor Swift”. Na tej samej platformie wtóruje mu Lil Pump. Sympatyzujący z kandydatem republikanów raper kazał „spi***ć” gwieździe pop, zarzucając jej, że zabiera głos w sprawach, o których nie ma pojęcia.
– Nie masz pojęcia, dlaczego w ogóle głosujesz na Kamalę. Może dlatego, że jesteś miliarderką i głosowanie na nią nie ma wpływu na twoje życie – stwierdził.