foto: mat. pras.
W wieku 21 lat zmarł Lil Peep, wschodząca gwiazda emo-rapu mająca na koncie jeden album i kilka mixtape’ów. Ciało artysty zostało znalezione w jego tour busie w Tucson w stanie Arizona. Pojawiające się pogłoski o śmierci artysty potwierdził jego manager pisząc na Instagramie: – Mam złamane serce, jestem zagubiony. Kocham cię, zawsze będzie mi ciebie brakować. Proszę, powiedzcie mi, że to nie jest prawda.
W sierpniu ukazał się jedyny album artysty zatytułowany „Come Over When You’re Sober, Pt. 1”. Lil Peep promował materiał na wrześniowym koncercie w warszawskiej Hydrozagadce.