Kolaboracja z Reznorem jest z jednej strony niespodziewana, z drugiej może być też oczywista – wszak obaj panowie są gigantami industrialnego rocka. Jourgensen przyznaje, że wspólny projekt z Reznorem to swoiste „all-stars” gatunku. To trochę wydumane i bardzo koncepcyjne – mówi o nagraniach lider Ministry.
Natomiast pytany o współpracę z Lilem Waynem Jourgensen uśmiecha się i odpowiada: Nie wiem, co do cholery z tego wyjdzie. Pewnie dowiemy się tego w niedługim czasie.