fot. mat. pras.
Liam Payne i Cheryl Cole poznali się w 2008 r. On był 15-letnim uczestnikiem „The X-Factora”, ona – o dekadę starszą gwiazdą pop i jurorką w programie. Cheryl zwróciła uwagę na Liama już na samym początku, chwaląc go za wykonanie w programie „Fly Me To The Moon”. Znajomość z czasem rozwinęła się i przerodziła w związek, którego owocem jest siedmioletni dziś Bear Grey.
Kilka dni po śmierci Payne’a Cole opublikowała na instagramowym profilu jego zdjęcia z maleńkim synem. Była partnerka wokalisty opatrzyła je wzruszającym wpisem.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
– Starając się poradzić sobie z tym wstrząsającym wydarzeniem i uporać się z własnym żalem w tym nieopisanie bolesnym czasie, chciałabym uprzejmie przypomnieć wszystkim, że straciliśmy człowieka.
Liam był nie tylko gwiazdą popu i celebrytą, był synem, bratem, wujkiem, bliskim przyjacielem i ojcem dla naszego 7-letniego syna. Syna, który teraz musi zmierzyć się z rzeczywistością, w której nigdy więcej nie zobaczy swojego ojca.
Najbardziej niepokoi mnie to, że pewnego dnia Bear będzie miał dostęp do przerażających raportów i publikacji medialnych, które widzieliśmy w ciągu ostatnich dwóch dni. Serce mi pęka, że nie mogę go przed tym uchronić w przyszłości.
Błagam cię, zastanów się, jaki pożytek przynoszą niektóre z tych tekstów, poza wyrządzeniem krzywdy wszystkim, którzy pozostali, zbierając się po tym, jak rozpadli się na kawałki. Zanim zostawisz komentarz lub nagrasz filmik, zastanów się, czy chciałbyś, aby przeczytało je twoje dziecko lub rodzina.
Proszę, dajcie Liamowi odrobinę godności, aby mógł w końcu odpocząć w spokoju – napisała Cheryl.
Wyświetl ten post na Instagramie