„Pełne koncerty nadal jej przychodzą ze sporą trudnością”, kontynuuje informator gazety. „Dlatego jeśli chce wypełniać hale po brzegi, musi popracować nad swoim stylem. Zatrudniła więc w tym celu pewnego trenera, który pomoże jej osiągnąć odpowiednią prezencję na scenie. Przejście z poziomu stosunkowego nowicjusza do gwiazdy występującej dla dwudziestu tysięcy to duży krok, więc zrozumiałe jest, że Leona potrzebuje pomocy.”
Na swoim drugim krążku Leona Lewis skorzysta z usług Justina Timberlake’a, Timbalanda i producenckiej grupy Xenomania.