Biedny Jay Z nie wie, czy odpowiedzieć na dissy żony, czy może lepiej siedzieć cicho.
Po tym jak w weekend niespodziewanie w TIDALU pojawiła się nowa płyta Beyonce, w mediach ponownie rozgorzała dyskusja o małżeństwie wokalistki z Jayem Z. Na „Lemonade” składa się 12 premierowych utworów oraz trwające ponad godzinę wideo będące wizualizacją poszczególnych piosenek. Warstwa wizualna zwraca uwagę częstą obecnością Jaya Z. Z jednej strony nic dziwnego, z drugiej dyskusje wzbudził kontekst, w jakim pojawia się mąż Beyonce. Małżeństwo prezentuje się w filmie tak, jakby dochodziło do siebie po długim kryzysie. Jakby rozpamiętywało jeszcze wydarzenia z 2014 roku, gdy młodsza siostra Beyonce, Solange, rzuciła się wściekła na Jaya w windzie po jednej z imprez. I jakby Bey sugerowała swojemu małżonkowi: „Przyznaj, zasłużyłeś na to za te swoje skoki w bok” – pisał w recenzji „Lemonade” Karol Stefańczyk.
Beyonce otwarcie atakuje Jaya m.in. z utworze „Hold On”, w którym śpiewa: „Zatrzymaj się, one nie kochają cię tak jak ja cię kocham (…) Czy nie widzisz, że nie ma innego mężczyzny poza tobą? Co za niegodziwy sposób traktować tak dziewczynę, która cię kocha”. Kolejnym utworem, który zwraca uwagę, jest „Sorry” ze słowami: „On dzwoni do Becky z dobrymi włosami”. Kim jest Becky? Zdaniem licznych amerykańskich portali będących blisko gwiazd, „Becky with a good hair” to określenie, którego znajomi używają wobec Rity Ory. Czy oznacza to, że właśnie z Ritą Orą Beyonce zdradzał Jay Z? Wokalistka niejako przyznała się do tego publikując na Snapchacie zdjęcie w którym ma na sobie bikini z cytrynami, co ma być odniesieniem do tytułu płyty Beyonce. Uwagę tropicieli sensacji zwraca również naszyjnik z literą „J”. Na Ritę spadła fala krytyki ze strony fanów. W komentarzach na Instagramie słuchacze nie zostawili na niej suchej nitki.
