fot. kadr z wideo
Sezon NBA coraz bliżej. Rozgrywki rozpoczną się 18 października (w Stanach, bo u nas będzie już 19). Na początku tygodnia drużyny odbyły tzw. media day, a potem rozjechały się na obozy przygotowawcze. W trakcie rozmów z dziennikarzami w trakcie dnia dla mediów LeBron James został poproszony o wskazanie swojego ulubionego albumu.
– Najlepszy album wszech czasów? Na litość boską, jeden album? To niemożliwe – odpowiedział zawodnik Los Angeles Lakers. Kiedy reporterka powiedziała, że skoro jeden nie, to może trzy, koszykarz odparł: – „It Was Written” Nasa, „The Black Album” Jaya-Z i… nie wiem. To trudne.
James już drugi raz w tym roku wymieniał swoje ulubione płyty. Poprzednio poproszono go o to w maju. Zawodnik wymienił wówczas pięć tytułów – obok „It Was Written” i „The Black Album” pojawiły się jeszcze „The Chronic” Dr. Dre, „Doggystyle” Snoop Dogga i „Life After Death” Notoriousa B.I.G.
Wyświetl ten post na Instagramie