W rozmowie z „National Public Radio” piosenkarka zdradziła, czemu przez tak długi czas była nieobecna.
– Wynikało to z kilku różnych powodów. W pewnym sensie wsparcie, na które liczyłam, nie było mi do końca dane. Pojawiło się też kilka spraw, głównie osobistych, przez które musiałam przejść, by uświadomić sobie, że warto było. Często przemysł muzyczny pomija temat opieki nad artystami, którzy produkują muzykę wymagającą ogromnego wysiłku i wkładu… Ważne jest, aby ci wykonawcy mieli czas, by zmierzyć się z pewnymi problemami, by dorosnąć. Świadomość tego w sferze publicznej jest całkowicie sztuczna. Nie wiem czy wiesz, ale mam piątkę dzieci. Najmłodsze ma dwa lata, więc osiągnęło już taki wiek, kiedy bez problemu mogę je opuścić na jakiś czas i wiem, że sobie poradzi.
Hill przyznała, że jest już gotowa na comeback.
– Znów się w to wkręcam. Wierzcie lub nie, ale myślę, że to, co przyciąga do mnie ludzi, to moja pasja. Ludzie odkrywają ją przez moją muzykę, piosenki… I sądzę, że to zaraźliwe.