Wig twierdzi, że pracował dla Ulricha 80 godzin tygodniowo, a telefonicznie musiał być dostępny 24 godziny na dobę.
Kwestią sporną jest także wysokość pensji Wiga. Według adwokata Ulricha, Wig otrzymywał 110 tysięcy dolarów na rok. Sam asystent twierdzi, że na jego konto wpływało jedynie 45 tysięcy.