Próba doręczenia dokumentów Taylor Swift zakończyła się aresztowaniem
Niecodzienne wydarzenia miały miejsce w posiadłości Travisa Kelce, partnera Taylor Swift, w Leawood w Kansas. Mężczyzna, który miał doręczyć wokalistce dokumenty związane z procesem Justina Baldoniego, został aresztowany po tym, jak nielegalnie dostał się na teren prywatnej posiadłości.
Według dokumentów sądowych zatrzymany Justin Lee Fisher został oskarżony o „przeskoczenie ogrodzenia na teren prywatnej rezydencji”. Do incydentu doszło 15 września około godziny 2:00 w nocy. W tym czasie w domu przebywali zarówno Travis Kelce, jak i Taylor Swift.
@cgm.pl sanah lewituje nad 65 tysiącami fanów na Stadionie Narodowym🙌 @sanah #sanah #cgm ♬ dźwięk oryginalny – CGM.PL
Baldoni kontra Blake Lively – jak wciągnięto Taylor Swift?
Cała sprawa związana jest z głośnym procesem dotyczącym produkcji filmu It Ends With Us. Reżyser Justin Baldoni w swoim pozwie na 400 milionów dolarów wskazał, że w trakcie konfliktu z Blake Lively w Nowym Jorku obecni byli jej mąż Ryan Reynolds oraz Taylor Swift. W dokumentach Baldoni określił ich jako „smoki” Blake, które miały wspierać aktorkę w sporze.
Co ciekawe, źródła medialne donosiły, że relacje Blake i Taylor ochłodziły się po tamtych wydarzeniach.
Czy Taylor Swift musiała złożyć zeznania?
Zespół Baldoniego domagał się, aby Taylor Swift złożyła zeznania w sprawie. W sądzie pojawiły się informacje, że piosenkarka miałaby być dostępna dopiero pod koniec października. Jednak dwa dni przed aresztowaniem Fishera prawnicy Taylor poinformowali sędziego, że artystka nie zgodziła się na żaden termin przesłuchania.
Sędzia odrzucił prośbę prawników Baldoniego o wydłużenie terminu i skrytykował ich za zbyt późne działania. Wszystko wskazuje więc na to, że próba doręczenia dokumentów miała związek z kończącym się terminem wyznaczonym na 30 września.
Skutki incydentu w domu Travisa Kelce
Ostatecznie Fisher nie zdołał skutecznie doręczyć dokumentów. Gdyby mu się to udało, Taylor Swift musiałaby udowodnić w sądzie, że ma ważny powód, aby nie stawić się na przesłuchanie w najbliższym tygodniu.
Incydent jeszcze bardziej nagłośnił sprawę, w której wątki prawne zaczynają krzyżować się z życiem prywatnym jednej z najpopularniejszych wokalistek świata.