fot. mat. pras.
Debiutancka płyta kuqe 2115 była prawdopodobnie najdłużej oczekiwanym albumem w polskim rapie, przynajmniej w ciągu ostatniej dekady. Po 6 latach od pierwszej zapowiedzi ujrzała światło dzienne pod szyldem rodzinnej wytwórni założonej przez Bedoesa 2115 – 2115 Label, stając się jednocześnie pierwszym oficjalnym wydawnictwem w jej katalogu.
Pół miliona na budowę studia w Afryce
Po kilku latach poszukiwań prowadzonych podczas metaforycznych i dosłownych podróży, kuqe 2115 odnalazł swoje miejsce. Tytułowym domem stała się dla niego wytwórnia 2115 założona przez jego najbliższych przyjaciół. To właśnie dzięki ich wsparciu mógł ze spokojem skupić się na pracy nad swoim pierwszym pełnoprawnym albumem. Choć powstawał on głównie w Polsce, zagraniczne podróże były bardzo istotnym elementem tego procesu. Pierwszą z nich kuqe 2115 odbył aż do Republiki Środkowoafrykańskiej, gdzie wraz z Patecem i ekipą 2115 label odwiedzili African Music School. Poznawali uczniów szkoły muzycznej i tworzyli z nimi muzykę, czego efektem jest utwór “taki mały ja”. Ostatecznie, korzystając ze swoich zasięgów, zebrali ponad pół miliona złotych na wybudowanie pierwszego studia muzycznego w tym ogarniętym wojną kraju. Kolejna podróż zaprowadziła kuqe 2115 wraz z Flexxym 2115 do słonecznej Hiszpanii, do małego domku na wsi pod Alicante. Był to wyjazd skupiony na zamknięciu płyty, nabraniu wiatru w żagle i naładowaniu baterii przed ostatnią prostą w tej długiej podróży do upragnionego domu.
Kręta i wyboista droga
Droga, która prowadziła kuqe 2115 do tego celu, była kręta i wyboista, czego odzwierciedleniem jest warstwa muzyczna jego debiutanckiego albumu – zróżnicowana oraz bogata w style i gatunki. Na płycie zagościli wszyscy artyści z ekipy 2115: Bedoes 2115, White 2115, Flexxy 2115 oraz Blacha 2115. Oprócz nich artystę wsparli także Jan-rapowanie, Kuban, emi, bambi, Ewelina Lisowska, Slowez oraz Dylan.
Każda z tych postaci wniosła powiew świeżości, przejmując na chwilę nawigację w aucie, którym kierował artysta. Ikoniczne BMW E32 podarowane mu przez Bedoesa 2115, a następnie obite wewnątrz tureckimi dywanami, stało się symbolem tej płyty i zagościło m.in. na jej okładce.
Bazar 2115
Auta nie zabrakło również na przedpremierowym wydarzeniu „Bazar 2115” zorganizowanym na warszawskim Bazarze na Kole. Oprócz licznego grona fanów pojawili się na nim zaproszeni przez wytwórnię 2115 artyści rzemieślnicy, którzy sprzedawali swoje dzieła stworzone specjalnie z okazji premiery albumu „nareszcie w domu”, a prawdziwą wisienką na torcie w tej podróży do przeszłości była sprzedaż płyt prosto z bagażnika wspomnianego już wcześniej BMW E32. To kolejna inicjatywa spod szyldu 2115 label, po szeroko promowanej akcji „Risk Takers” i otwarciu studia nagraniowego w Bydgoszczy, ukierunkowana na wspieranie młodych, utalentowanych artystów.