fot. Wojciech Kurczewski / Fremantle Media Polska
Wojciech Mann poinformował wczoraj, że po 55 latach rozstaje się z Polskim Radiem. – To nie jest decyzja, którą podjąłem w ciągu sekundy. Bujałem się z nią o wiele dłużej. Musiała jednak w końcu zapaść. To narastało i w którymś momencie przestałem znajdować siły na bronienie jakiegoś skraweczka, w którym swobodnie się czułem. To nie jest komfortowe, że czuję się swobodnie, a dookoła wszyscy albo mają już przetrącone kręgosłupy, albo cichaczem czekają, żeby ich nie dotknęło coś złego – komentował dla TVN24 dziennikarz. Decyzja Wojciecha Manna jest skutkiem m.in. rozstania Trójki z Anną Gacek. Dziennikarz najpierw zapowiedział, że bez niej nie zamierza prowadzić W Tonacji Trójki, a następnie zakomunikował rozstanie z anteną.
Wśród osób poruszonych decyzją Wojciecha Manna znalazł się Kuba Wojewódzki, który przed laty także pracował w Trójce i uczył się m.in. od Wojciecha Manna. Teraz gospodarz talk show emitowanego we wtorki na antenie TVN-u zastanawia się, ile pokoleń dziennikarzy wychowają tzw. „pupile dobrej zmiany”, czyli znani z anten mediów publicznych Krzysztof Ziemiec czy Danuta Holecka.
– Po 55 latach pracy z Trójki odchodzi Wojciech Mann.
KTOŚ.
Legenda. Postać. Nauczyciel.
Brawo Panie Wojtku. Nieposłuszeństwo jest prawdziwą postawą wolności. Posłuszni muszą być tylko niewolnicy!
Zaiste znakomitą politykę kadrową ma nasza władza, wyznaczając nowe standardy głupoty.
Pani Prezes Polskiego Radia gratuluje. Gdyby małość można było nagradzać, zostałaby Pani Człowiekiem Roku.
Ciekaw jestem ile pokoleń dziennikarzy wychowa Krzysztof Ziemiec, Joanna Lichocka czy Danuta Holecka…
Trójka w której uczyłem się dziennikarstwa to dziś krajobraz po bitwie.
Dobranoc – podsumował Kuba Wojewódzki.