Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
2021 przyniósł nową, znakomitą płytę Brodki zatytułowaną „BRUT”. Wydawnictwo ukazało się na CD i w digitalu wiosną, a już w przyszłym tygodniu będzie dostępne także na winylu.
W ramach promocji nowego krążka Monika odwiedziła naszą redakcję, by spotkać się z Marcinem Flintem. W weekend będziemy mieć dla Was Flintesencję z jej udziałem, dziś zapraszamy na przystawkę w postaci JKŻ, w którym artystka odpowiedziała na standardowy zestaw pytań, zdradzając nam m.in., do czego chciałaby przekonać ludzi, komu bez wahania pożyczyłaby milion złotych, a także mówiąc, jaki jest jej największy grzech młodości.
Flint recenzując na naszych łamach „BRUT”, ocenił go na 4,5/5. „Gdyby tak brzmiał polski pop, żaden inny w ogóle by mnie nie interesował. Od maksymalnej oceny dzielą mnie chyba tylko dobre teksty w ojczystym języku, zwłaszcza, że mam pewność, że Monika właśnie takie by miała i w niczym jej wokalnie nie przeszkadzały” – argumentował swoją opinię Marcin.