Kto powstrzyma internetowe piractwo?

Zdaniem Paula McGuinnessa, menadżera U2, w obowiązku dostawców internetu leży powstrzymanie wirtualnego piractwa.


2010.09.07

opublikował:

Kto powstrzyma internetowe piractwo?

Mężczyzna ma żal do największych firm, iż nie czynią wystarczająco dużo, by powstrzymać użytkowników sieci przed nielegalnym ściąganiem muzyki.

– Jestem przekonany, dostawcy internetu nie wykażą dobrej woli i nie pomogą muzycznemu oraz filmowemu przemysłowi – czytamy w artykule McGuinness dla „GQ”. – Niektóre sprawy muszą być rozwiązane drogą ustawodawcza. Prezydent Sarkozy zrozumiał to, gdy został pierwszym prezydentem, który postawił internetowym dostawcom prawny wymóg likwidacji piractwa we Francji.

Zdaniem McGuinnessa wzorem dla innych państw powinna być także Wielka Brytania.

– Wielka Brytania i Francja mają obecnie najlepsze zaplecze prawne, by odbudować nasz poobijany przemysł muzyczny – dodaje menadżer.

Dostawcy internetu muszą zacząć wysyłać wyraźne sygnały informujące o surowym karaniu za nielegalne pobieranie plików, uważa McGuinness. Jego zdaniem jest „nieporównywalnie lepsza metoda niż stawianie setek tysięcy indywidualnych użytkowników przed sądem”.

Jako przeciwwagę dla internetowego piractwa McGuinness stawia takie serwisy jak chociażby Spotify

Tagi


Polecane