– Brakowało w tym wszystkim konsekwencji – powiedział artysta. – Pracowałem nad „Detoxem”, ale musiałem przerywać prace i zajmować się innymi albumami. Tak było na przykład z Eminemem – robiłem z nim krążek jakieś pięć czy sześć miesięcy, wracałem do swoich rzeczy, a za chwilę pojawiali się 50 Cent i The Game i znów brakowało czasu. Prace te nie były więc zbytnio płynne. To jest jeden z powodów, dlaczego na „Detox” czekacie tak długo. Zapewniam jednak, że w tym roku krążek trafi do sprzedaży. Czuję to, moje serce mi tak podpowiada.