To już ostatnia prosta przed pożegnalnymi koncertami Quebonafide. W przyszły piątek i sobotę artysta dwa wyprzedane koncerty na PGE Narodowym. W czwartek artysta zaprasza na „pożegnalny koncert online”, a jeszcze wcześniej – we wtorek (choć pierwotnie miała to być środa) – będzie gościem Krzysztofa Stanowskiego na Kanale Zero. Zapowiadając tę rozmowę, dziennikarz przekonuje fanów, że w na Narodowym czeka ich coś, czego nie widzieli jeszcze w wykonaniu żadnego polskiego artysty. Stanowski deklaruje jednocześnie, że jego rozmowa z Kubą będzie czymś innym niż wczorajszy materiał Winiego.
„Czas naprawdę poznać Kubę Grabowskiego, czyli Quebonafide”
– Quebonafide, czyli Kuba, jest bez wątpienia jedną z najciekawszych osób, jakie poznałem. Niesamowicie szerokie horyzonty, wręcz obsesyjna ciekawość świata, niebanalność w każdym aspekcie życia. Wielopoziomowe rozkminki. Artysta – czasami używa się tego słowa na wyrost, czasami nawet prześmiewczo, ale w jego wypadku pasuje w punkt: artysta. Inspirujący, intrygujący, przyciągający przygody, ale przy tym mega normalny człowiek. Nie mogę doczekać się wtorku (24 czerwca, zmiana terminu ze środy), kiedy przeprowadzę z nim długi, pewnie najdłuższy w jego życiu wywiad. Kilka dni później – w piątek i sobotę – Quebo wystąpi ze swoim ostatnim show. To znaczy, ja sobie nie dam ręki uciąć, czy ostatnim, mam nadzieję, że kiedyś zmieni zdanie i zatęskni za sceną, ale na dziś decyzja brzmi: ostatnim. O, i to będzie SHOW. Coś, czego moim zdaniem nikt się nie spodziewa. Coś, czego w Polsce jeszcze nikt nie zrobił. Ostatecznie rozwalenie systemu.
(…) Zanim Polska będzie mówić o tym, co się odwaliło na Narodowym, zanim widzowie z piątku zaczną spoilerować coś tym z soboty, zanim Kuba ujawni wszystkie niespodzianki, jakie zaplanował, zapraszam do Kanału Zero.
Wtorek, 20:00. Zmieniliśmy termin ze środy na wtorek, ponieważ w środę Quebo miałby tylko dwie godziny z hakiem na rozmowę, a we wtorek nic nas nie ogranicza. Fanów tego artysty zachęcać nie muszę, ale zachęcam bardzo tych, którzy są muzycznie po innej stronie.
Czas naprawdę poznać Kubę Grabowskiego, czyli Quebonafide – zachęca Stanowski.
Wyświetl ten post na Instagramie