foto: Karol Makurat / tarakum.pl
Nowy rząd kilka dni zbierał się do przeprowadzenia zmian w Telewizji Polskiej, ale kiedy się za nie zabrał, trzeba przyznać, że robi to z hukiem. TVP ma nowe władze, rewolucja dotknęła także osoby zaangażowane w przygotowanie programów informacyjnych i publicystycznych. Jedną z osób, których nowa władza nie chce w Telewizji Polskiej, jest Magdalena Ogórek. Była już pracownica stacji żaliła się, że nie została wpuszczona do siedziby stacji nawet po rzeczy osobiste.
– Ja jestem pracownikiem telewizji. Mam moje prywatne rzeczy w pracy. Czy może ktoś mi je wynieść? Poproszę. Zarówno w charakteryzacji, jak i u fryzjera. To są moje prywatne rzeczy – próbowała przekonać ochronę Ogórek.
Krzysztof Skiba spieszy byłej już gwieździe TVP na ratunek. Artysta może i dostanie się do „charakteryzacji i fryzjera” po jej rzeczy osobiste, ale proponuje, że wspólnie z internautami je odkupi. A przynajmniej jedną.
– Ogórek przyszła do TVP po swoją pomadkę. Reżim Tuska nie wpuścił jej do gmachu. Zróbmy zbiórkę na pomadkę dla pani Ogórek – proponuje Skiba.
Wyświetl ten post na Instagramie