Nowym basistą grupy będzie Olek Gruszka. Basista się znalazł już po pierwszym odejściu Krzyśka – w roku 99. Przesłuchiwałam wtedy kilku muzyków. Jeden mnie zniszczył psychicznie – przyszedł do mnie, zagrał jak szatan i jak mu powiedziałam, że jest przyjęty to mi oznajmił że mieszka w Szczecinie. Od razu więc go wywaliłam. Teraz historia zatoczyła koło. Ale ten okrutnik mieszka już w Warszawie od kilku lat. I jest moim kolegą. No to fru go – pisze wokalistka i liderka Closterkellera Anja Orthodox. Odejście Krzysztofa Najmana Anja komentuje w następujący sposób: Przyczyny mogą być bardzo różne i wcale nie takie oczywiste. Wstrzymajcie się więc proszę z pochopnymi komentarzami. To jest dość złożona i kilkuwątkowa sprawa, która już od ponad roku powoli degradowała ducha i stosunki wewnątrz zespołu. Z tym związane było także odejście w kwietniu Gerarda. Tyle napiszę oficjalnie bo dobrze wiem, że jest wielu takich co z wywieszonymi ozorami i gotowi do ataku czekają aż zacznę „pranie brudów”. Na złość im nie zacznę. W 1999r w identycznej sytuacji dałam sobie radę więc tym bardziej dam teraz.
Odejście Krzysztofa Najmana nie jest jedyną roszadą personalną w Closterkellerze w ostatnim czasie. Dwa tygodnie wcześniej z grupą pożegnał się gitarzysta Mariusz Kumala, w kwietniu szeregi zespołu opuścił perkusista Gerard Klawe.
Cytując wypowiedzi artystów zachowaliśmy oryginalną pisownię.