Krzysztof Kozak o Włodim: „leszcz”. Za chwilę przeprasza

Share Tweet Szef RRX wycofuje się z dosadnej krytyki członka


2016.06.25

opublikował:

Krzysztof Kozak o Włodim: „leszcz”. Za chwilę przeprasza

Szef RRX wycofuje się z dosadnej krytyki członka Molesty.

Krzysztof „KNT” Kozak udzielił wywiadu tuż po niedawnej Bitwie o Pitos. Powiedział tam: „Włodek, no niestety, mimo że jest dobrym chłopakiem, na dzień dzisiejszy jest naprawdę leszczem. Mimo że go, kurwa, szanuję”. Szef wytwórni RRX w kilku niewybrednych słowach odniósł się też do Popka.

Teraz za wszystkie słowa przeprasza. „Byłem podpity ale to mnie nie tłumaczy”, przyznaje. „Z Popkiem to bekę kręciłem,
zresztą on kręci ze wszystkiego, więc można pokręcić i z niego, nie mam
wyrzutów sumienia i strachu przed nim nie odczuwam. Pewnie Borixon
uświadomił mu, że takie pociski stosowaliśmy kiedyś ‪#‎WKRĘTKA”‬.

Krytyka Włodiego z kolei wynikała z dawnego konfliktu. W latach 90. Kozak miał wydać drugą płytę Molesty. Zespół Włodiego jednak, otrzymawszy zaliczkę, przeniósł się do innego labelu, Pomaton. „Była gruba jazda na mieście wtedy. Oj, gruba”, przyznaje Kozak. „Włodek mnie przeprosił osobiście pare lat
później, z Vieniem pogodziłem się dopiero 3 lata temu na pamiętnej
imprezie dotyczącej Niewidzialnej Nerki w WWA w Pałacu Kultury”.

Gdy więc Kozak nazywał Włodiego „leszczem”, miał na myśli konflikt z lat 90., ale nie tylko. Jak sam przyznaje, obecne nagrania członka Molesty w ogóle do niego nie trafiają: „Teraz ja przepraszam Włodiego za nazwanie go leszczem, mogłem
powiedzieć, że nie kumam teraz jego twórczości. Muzycznie mam całkiem
inne fascynacje. mam nadzieje, że nie trza będzie się strzelać, bo to nie
Ameryka”.

Polecane