Coraz więcej krajów zapowiada możliwość bojkotu Eurowizji 2026 w Wiedniu. Powodem jest dopuszczenie do udziału reprezentanta Izraela, co wywołało falę krytyki i emocji zarówno wśród polityków, jak i fanów konkursu.
Hiszpania, Holandia, Irlandia i Słowenia już grożą wycofaniem
W ostatnich dniach nadawcy publiczni z Holandii, Irlandii, Słowenii i Hiszpanii zapowiedzieli, że jeśli Izrael pojawi się na scenie, oni sami wycofają swoje reprezentacje. To bezprecedensowy krok, który stawia 70. Konkurs Piosenki Eurowizji w obliczu największego kryzysu wizerunkowego w historii.
Islandia i inne kraje wahają się
Nie tylko państwa Unii Europejskiej biorą pod uwagę bojkot. Islandia wstrzymała promocję Eurowizji 2026 i czeka na decyzję EBU w sprawie udziału Izraela. Sytuacja wciąż pozostaje napięta, a grono państw rozważających wycofanie rośnie.
Co z Polską na Eurowizji 2026?
Redakcja Pudelka zwróciła się o komentarz do Telewizji Polskiej. TVP w odpowiedzi zaznaczyła, że decyzja o udziale Polski jeszcze nie zapadła:
„Telewizja Polska z uwagą śledzi dyskusję wokół kształtu przyszłorocznej Eurowizji. Jako członek Europejskiej Unii Nadawców pozostajemy w dialogu z organizatorami i będziemy respektować wszelkie decyzje EBU, ufając, że będą one odzwierciedlać podstawowe wartości Eurowizji, takie jak jedność, różnorodność, tolerancję.”