Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Po Micku Jaggerze z The Rolling Stones Roger Waters jest kolejnym artystą zagranicznym artystą, który publicznie odniósł się do sytuacji w Polsce. Podczas wczorajszego koncertu byłego członka Pink Floyd w ERGO Arenie na granicy Gdańska i Sopotu na telebimie wyświetlono hasło: „Uwolnijcie media, uwolnijcie sądy, konstytucja, konstytucja, konstytucja”. – Wygląda na to, że zagraniczni artyści mają więcej odwagi niż krajowi – skomentował na Twitterze Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.
W innym momencie na ekranie pojawiło się wezwanie do walki z „bezbożnym sojuszem pomiędzy Kościołem a państwem. – Nie mogłem tam być, ale oświadczenie jest trafne – napisał na swoim instagramowym profilu Nergal, publikując zdjęcie przesłane mu przez przyjaciela.
– Jest jeszcze jedna fundamentalna zasada, którą powinno się wprowadzić na świecie, ale szczególnie tutaj, w tym wspaniałym kraju, Polsce. To rozdzielność państwa i Kościoła – mówił ze sceny Waters.
Artysta dał w Polsce dwa koncerty. Dwa dni przed występem w Gdańsku można było zobaczyć go w krakowskiej Tauron Arenie.
W Polsce od wielu tygodni trwają protesty w sprawie wprowadzanych przez rząd zmian w systemie sądownictwa.
Z koncertu Rogera Watersa.
Wygląda na to, że zagraniczni artyści mają więcej odwagi niż krajowi. pic.twitter.com/4IOVNOR6o2— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 5 sierpnia 2018
Mick Jagger odniósł się do listu Lecha Wałęsy
Na kilkadziesiąt godzin przed koncertem The Rolling Stones na PGE Narodowym Lech Wałęsa opublikował list otwarty adresowany do muzyków. Były prezydent prosił w nim, by muzycy odnieśli się do sporu wokół polskiego sądownictwa. – Prosimy o Waszą uwagę, mając na względzie wybitnych, odważnych ludzi, którzy walczyli o wolność w bloku wschodnim. Ci ludzie wiele poświęcili za wolność słowa i sztuki. Rozumieli, że dla ochrony wolności sądy muszą być niezależne. To był jeden z ważnych celów ich walki. Znaliście takie osoby, Vaclav Havel był jedną z nich – pisał Wałęsa.
Apel byłego prezydenta dotarł do zespołu i nie pozostał bez odpowiedzi. W trakcie warszawskiego występu Mick Jagger zwrócił się do publiczności po polsku słowami: – Jestem za stary, żeby być sędzią, ale na tyle młody, żeby śpiewać. Po chwili wokalista dodał: – Byliśmy tu na koncercie w 1967 roku. Mam nadzieję, że trochę się od tego czasu nauczyliście. Wydarzenie odbiło się szerokim echem na całym świecie. Po sukcesie swojej akcji Wałęsa zapowiedział, że będzie pisał kolejne listy, w tym właśnie do Rogera Watersa.