Decyzja ta umotywowana jest doświadczeniami Mercury z ubiegłego roku, kiedy to niektóre single w formacie fizycznym okazały się stratne dla wytwórni. Tymczasem w przypadku nagrań rozprowadzanych przez internet „istnieje gwarancja, że przyniosą zysk” – czytamy w gazecie „Daily Mail”.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Mercury jest domem wydawniczym dla Eltona Johna, którego utwór „Candle In The Wind” z 1997 r. pozostaje po dziś dzień najlepiej sprzedającym się singlem w Wielkiej Brytanii.