Przypomnijmy, że pierwsze niepokojące wieści z obozu Perfectu zaczęły do nas docierać pod koniec kwietnia. Wtedy to Grzegorz Markowski ogłosił, że nie będzie w stanie zagrać z zespołem zapowiadanych przed pandemią koncertów pożegnalnych.
– Korzystając z uprzejmości mojej córki, pragnę Wam coś przekazać za pośrednictwem Jej profilu.
„Chciałbym być sobą”. Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil.Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo „chciałbym” to właściwie „mogę być sobą”. To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam.
Wiem, że bez Was nic by nie było. To jest coś, w co bardzo głęboko wierzę. Dlatego nigdy nie szedłem na kompromisy. I jestem już zbyt stary, by to zmienić.
Gdy z chłopakami żegnaliśmy się z Wami – obiecaliśmy zagrać serię koncertów kończących nasze wspólne perfectowe granie. I to był super plan. Perspektywa, że robi się coś ostatni raz, jest bardzo kusząca.
To było przed pandemią. Przekładamy zaplanowane ponad rok temu koncerty z miesiąca na miesiąc. Przesuwamy, zmieniamy i jednocześnie, co ważne, nie gramy, nie próbujemy razem. A wierzcie bądź nie – to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył.
Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja.
Kłaniam się Wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny… – napisał Grzegorz Markowski.
Oświadczenie jest dla nas zaskaujące
– W odpowiedzi na zamieszczone grzecznościowo oświadczenie Grzegorza Markowskiego na profilu córki, zespół Perfect chciałby za pośrednictwem swojej strony przekazać Grzegorzowi Markowskiemu wyrazy współczucia i dołączyć do licznych życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. Oświadczenie to jest dla nas o tyle zaskakujące, że nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty. Zespół Perfect zawsze stawał na wysokości zadania, zarówno na scenie jak i poza nią, i takim chciałby w Waszej pamięci pozostać. Dlatego w obliczu oświadczenia Grzegorza Markowskiego, GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA!
Zobowiązujemy się do zagrania ostatnich pożegnalnych koncertów w anonsowanych terminach w nieco innej formule, nad którą już pracuje Organizator z naszym managementem. Spodziewajcie się wielu zespołowych przyjaciół i super gości!
Bądźcie z nami do końca, Perfect zawsze był z Wami, w komunie, stanie wojennym, w wolnej Polsce, aż do dziś, także w tym trudnym czasie, gdy pandemia dotknęła tak wielu z nas. Apelujemy do Was, niech koncerty GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA, będą naszym wspólnym wyrazem solidarności z ofiarami pandemii.
Grzegorz Markowski zawsze był, jest i będzie PERFECT i jeżeli tylko zdecyduje, że jego stan zdrowia pozwoli mu wrócić na scenę, dokończyć rozpoczętą trasę pożegnalną dla Was i zakończyć naszą wspólną przygodę zespołu Perfect razem, to droga na scenę Perfectu stoi dla niego zawsze otworem. Do zobaczenia! – napisali członkowie Perfectu.
Perfect nie zagra pożegnalnych koncertów. Grzegorz Markowski odszedł z zespołu
24 maja na profilu Perfectu opublikowano kolejne oświadczenie zespołu, w którego wynika, że grupa przestaje istnieć.
– Graliśmy dla Was wiernie przez ostatnich 40 lat. Wszystko musi mieć jednak swój koniec. Perfect też. Nie żegnamy się z Wami ze sceny, tak jak tego chcieliśmy, bo czas pożegnania nadszedł niespodziewanie – Grzegorz Markowski podjął decyzję o odejściu z zespołu. Nic i nikt nie może już tego zmienić. Dziękujemy Wam za te wszystkie wspólne lata. Zespół Perfect odchodzi do historii, ale nasza muzyka pozostanie z Wami na zawsze.
Jacek Krzaklewski Dariusz Kozakiewicz Piotr Urbanek.