– Jc to nie diss tylko freestyle do wódy, jak będzie się coś pruł to wtedy zdissuje, elo – napisał na swoim Facebooku Komil.
Trudno jednak uwierzyć, że minutowy kawałek, nie jest kierowany do Żabsona, tym bardziej, że został nagrany na bicie przypominającym podkład z hitu Young Leosi, podopiecznej autora „Trapollo”.
Ostatnim singlem Komila opublikowanym na YouTube Komili & Friends jest klip do numeru „Sashimi”.
– Zrobiliśmy klipon, który wypierdala z butów i zmiata z planszy. Po ponad 40 godzinach spędzonych na planie Mazurek już wypadał z kapci, a Komil to miał czasem już problem z przyjmowaniem informacji. Ludzie na planie też dali z siebie 420%. Następcy „pacjenta zero” wykruszali nam się z planu z dnia na dzień, sami też się kręciliśmy jak szczeciński paprykarz. Jaświn półprzytomny woził nas po Wwa. Zwała. Oglądajcie.
Możemy w końcu powiedzieć, że muzycznie ruszyliśmy z kopyta. Komil & Friends zaczyna działać i chociaż jesteśmy na samym początku swojej drogi, to w końcu nasze działania „mają ręce i nogi”. Długa była do tego droga, ale nauczeni na błędach mamy już jakiś bagaż doświadczeń. Ten klip jest dziełem ogromu naszej pracy i czekaliśmy, aż będziemy mogli się nim podzielić. Wkrótce słyszymy się ponownie – czytamy w opisie teledysku.
Drugi singiel z nadchodzącego albumu Young Leosi – „Szklanki” przez półtora miesiąca odtworzono blisko 11 milionów razy.
Jc to nie diss tylko freestyle do wódy, jak będzie się coś pruł to wtedy zdissuje, elo
Opublikowany przez Komil Czwartek, 11 marca 2021