„Przez ponad siedem lat miałem ogromne szczęście móc podróżować po świecie, grać i dzielić scenę z Davidem Coverdale`em jako Whitesnake. Przez ten czas doświadczyłem ogromnej ilości piękna, które świat ma do zaoferowania oraz wspaniałego uczucia występowania przed publicznością. Bardziej niż kiedykolwiek dostrzegłem wartość tego, co mogę wyrazić jako kompozytor i producent, fotograf, wokalista… jako artysta. Dlatego muszę wam przekazać moje pożegnanie.
Ci, którzy uważnie śledzą moje poczynania, wiedza, z jaką namiętnością, a zarazem rozwagą podchodzę do tego, co widzę i czuję. Na horyzoncie pojawiło się wiele znakomitych możliwości wykorzystania moich talentów. I mam zamiar zrobić z tym, co tylko się da.
Oczywiście będę żałował tego, iż moja przygoda z Whitesnake dobiegła już końca. Jednakże podejrzewam, że jeszcze większy żal odczułbym, gdybym nie podążył za własnym instynktem oraz sercem w tym momencie.
Chciałbym podziękować Davidowi i innym muzykom, z którymi miałem okazję współpracować od 2003 roku. Nauczyliście mnie tak wiele – jak podążać za głosem serca, jak być autentycznym, jak przezwyciężać strach – że nie mogę nie oddać Wam w tej chwili hołdu. Umożliwiliście mi realizację mojego powołania, powołania do bycia artystą.
Życzę Davidowi i nowej kapeli wszystkiego najlepszego. […]
Dziękuję także moim fanom na całym świecie!”
Przypomnijmy, że z logiem Whitesnake pożegnali się w czerwcu basista Uriah Duffy i perkusista Chris Frazier.
