Sean „Diddy” Combs odniósł kolejne zwycięstwo w toczącej się sprawie sądowej. Sąd w Los Angeles 8 lipca 2025 r. usunął większość zarzutów z pozwu cywilnego, który złożyła przeciwko niemu April Lampros. Dotyczyły one rzekomych gwałtów, napaści fizycznej oraz celowego wyrządzenia szkody emocjonalnej.
Usunięcie zarzutów gwałtu – co zdecydował sąd?
Sąd odrzucił najcięższe oskarżenia – w tym te o gwałt – uznając, że nie spełniają one wymogów formalnych. Pozostawiono tylko jedno roszczenie: naruszenie ustawy o przemocy motywowanej płcią (Gender-Motivated Violence Protection Law). Dotyczy ono incydentu z około 2001 roku, który miał miejsce w mieszkaniu powódki.
Bad Boy Records oczyszczone z zarzutów
W pozwie cywilnym wymieniono również wytwórnię Bad Boy Records jako współodpowiedzialną. Jednak sąd jednoznacznie oddalił wszystkie zarzuty wobec firmy, uznając brak podstaw do przypisania jej odpowiedzialności.
Co dalej w sprawie Diddy’ego?
Sprawa weszła w fazę zbierania dowodów i dokumentów. To ważny etap, który pozwoli obu stronom przygotować się do dalszych działań prawnych. Choć znaczna część zarzutów została oddalona, proces nadal trwa i skupia się teraz na jednym konkretnym oskarżeniu.
Diddy wyjdzie z procesu obronną ręką?
Decyzja sądu to wyraźny krok w stronę oczyszczenia Diddy’ego z najcięższych zarzutów. Ostateczny werdykt jeszcze przed nami, ale obecne ustalenia są korzystne dla obrony. Zarówno Combs, jak i jego prawnicy wyrazili zadowolenie z decyzji, podkreślając jej znaczenie dla reputacji artysty.