fot. mat. pras.
– To prominentny artysta i lider społeczności – w taki sposób Donald Trump argumentował ułaskawienie Kodaka Blacka w ostatnich chwilach swojej prezydentury. Niestety, niewykluczone, że raper wkrótce wróci do zakładu karnego. Artysta został zatrzymany na Florydzie do rutynowej kontroli drogowej. Policjanci zwrócili uwagę na ciemniejsze od dozwolonych szyby w samochodzie rapera, potem okazało się, że jego dowód rejestracyjny jest nieważny. Funkcjonariusze przeszukali pojazd, odnajdując w nim 31 tabletek oksykodonu – opioidu będącego pochodną kodeiny – oraz 75 tys. dolarów. Oczywiście nikt nie broni artyście wozić przy sobie dużej ilości gotówki, niemniej pieniądze i narkotyki w jednym samochodzie mogą oznaczać problemy. Takiego samego zdania jest reporter telewizji Fox Andy Slater, który informuje, że raper stanie przed sądem.
Pod koniec 2019 Kodak został skazany na prawie cztery lata więzienia, co oznacza, że gdyby nie ułaskawienie przez Trumpa, nadal odsiadywałby wyrok. Co dalej stanie się z raperem, zobaczymy.
