W rozmowie z Mateuszem Kaniowskim komentuje fakt, że Popek nie do końca wiedział kim jest. Wspomina swoją poprzednią, przegraną walkę w FAME MMA 4, do której przystąpił z kontuzją. Kizo twierdzi też, że ma dużo lepsze warunki do walki w stojce niż Popek.
– Fakt, że Popek wyszedł do walki ze Stiflerem, czyli zawodnikiem bez doświadczenia i bał się z nim walczyć w stójce, świadczy o tym, że stójka nie jest jego najmocniejszą – mówi Kizo.
– Liczę na to, że dużo pokażemy oboje. Chciałbym żeby ta walka zapisała się w historii tej konfederacji jako najpotężniejsze starcie. Bez względu na to kto ja wygra – dodaje raper.
SPRAWDŹ TAKŻE: Jakie szanse na wygraną z Popkiem ma Kizo? Bukmacherzy nie pozostawiają złudzeń
W dalszej części rozmowy Kizo przyznaje, że nigdy nie był fanem Popka i jego solowe numery raczej nie przypadły mu do gustu. Mateusz dopytuje także, czy jest szansa, że po stoczonej walce panowie przybiją piątki i nagrają razem numer.
Wyświetl ten post na Instagramie.