A co z warstwą tekstową? Ta, zdaniem Simmonsa, będzie pozbawiona banalnych wersów o tym, jak „chce się przebalować z jakąś laską całą noc”. – Więcej tu pierwotnych wyobrażeń o tym, kim jesteśmy i jak się czujemy. Weźmy taki utwór jak „The Devils Is Me”, który ma charakter wyznania. Mówi się o tym, że diabeł szaleje po świecie, ale przecież każdy z nas ma w sobie jego cząstkę – dodał.
Zdaniem Simmonsa „Monster” to „jeden z trzech najlepszych albumów Kiss”.