W zamian za „nieatrakcyjny” wygląd firma oferowała tym osobom po 300 dolarów.
Gitarzysta Kings Of Leon, Matthew Followill, powiedział w rozmowie z „The Sun”, że grupa nie miała z tymi poszukiwaniami nic wspólnego.
– Byliśmy tym naprawdę zażenowani, ale to się nas nie tyczyło – powiedział muzyk. – Gdy dowiedzieliśmy się o tym, poczuliśmy się upokorzeni i natychmiast zadzwoniliśmy do naszych menadżerów. Ogarnęła nas wściekłość.