Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
W piątek w sieci miał się pojawić nowy album Kanyego Westa „Jesus is King”. Kim Kardashian-West, żona artysty, zapowiedziała to wydawnictwo na początku miesiąca, niedługo później Kanye potwierdził zarówno tytuł jak i datę premiery. Niestety, w czwartek w sieci pojawiły się informacje sugerujące, że płyta nie trafi do sieci w wyznaczonym terminie i faktycznie tak się stało. Fani zmartwili się, że „Jesus is King” podzieli losy „Yandhi”. Tamtem album pierwotnie miał się ukazać we wrześniu, potem w listopadzie, a ostatecznie nie ma go do dziś.
Kim uspokaja słuchaczy, zapewniając, że „Jesus is King” ukaże się w niedzielę. Ma to o tyle sens, że aktywności muzyczne Westa faktycznie skupiają się ostatnio na niedzielach.
– Kanye organizuje jutro odsłuch w Chicago, następnie w niedzielę w Nowym Jorku. Dokonuje jeszcze ostatnich poprawek i w niedzielę wydaje płytę – poinformowała na Instastory Kardashian.
Żona Westa zdradziła, że uczestnicy zorganizowanego wczoraj w Detroit wydarzenia “Jesus Is King: A Kanye West Experience” mieli okazję zobaczyć fragment filmu „Jesus is King”, który w październiku ma trafić na ekrany kin IMAX.
Na twitterowym profilu Kim pojawiło się zdjęcie spisanej odręcznie tracklisty. Na „Jesus Is King” trafi 10 utworów.
Have faith… pic.twitter.com/2HF4HiPQoq
— Kim Kardashian West (@KimKardashian) September 27, 2019