Kim i Kanye są oficjalnie singlami. Podczas ostatniej rozprawy sędzia zdecydował, że przyzna parze rozwód. Aby do tego doszło Kim, którą była obecna podczas rozprawy za sprawą połączenia video, musiała ostatecznie odpowiedzieć na dwa pytania – „Czy w twoim związku są jakieś problemy?” i „Czy myślisz, że twoje małżeństwo może zostać uratowane dzięki fachowej poradzie?”. Na pierwsze pytanie odpowiedziała „Tak”, na drugie „Nie”.
Westa w sądzie reprezentował piąty już adwokat. Poprzedni Chris Melcher zrezygnował z reprezentowania Ye ze względu na złą komunikację między nim, a jego klientem i fakt, że Kayne raz chciał się zgodzić na rozwód, raz nie.
Przypomnijmy, że Kim złożyła papiery rozwodowe nieco ponad rok temu. Po rozwodzie Kardashiana zrezygnowała z używania nazwiska West.
Teraz byłych partnerów czeka sprawa o ustalenie praw rodzicielskich. Jak informuje serwis TMZ, w tym temacie jednak byli małżonkowie są zgodni. Czwórka dzieci na co dzień ma mieszkać z Kim, Kanye jednak, ma mieć do nich nieodgraniczony dostęp, za każdym razem jak jest w Los Angeles. Ma wobec niego obowiązywać tak zwana polityka „otwartych drzwi”.
Kanye West porwał i pogrzebał żywcem Pete’a Davidsona w nowym klipie. Zdaniem fanów to już za dużo
W połowie stycznia Kanye West i The Game opublikowali wspólny kawałek „Eazy”, w którym Ye atakował nowego chłopaka Kim Kardashian. „God saved me from that crash / Just so I can beat Pete Davidson’s ass” – nawijał pod adresem gwiazdy SNL Kanye. Teraz atak wraca ze zdwojoną siłą, a fani ewidentnie zaczynają się niepokoić.
– On uważa, że to wszystko jest komedią. Uwielbia to – przekonywała serwis Page Six osoba z bliskiego otoczenia Davidsona, dając do zrozumienia, że Pete nie przejął się specjalnie punchem z „Eazy”. Problem w tym, że w teledysku do tej piosenki West idzie dalej i… porywa, a następnie grzebie żywcem nowego chłopaka swojej byłej. Wideo kończy się komunikatem: „Na koniec wszyscy żyli szczęśliwie z wyjątkiem wiecie kogo. Żart, ma się dobrze”. Tyle że fani Davidsona nie uważają tego za żart i zaczynają się obawiać o swojego idola. Słuchacze zarzucają Westowi przesadę i stwierdzają, że jego zachowanie nie jest już ani trochę zabawne, za to zaczyna być niepokojące.
Zobaczcie wideo do „Eazy”.
Wyświetl ten post na Instagramie