– Pat i Emile działają teraz na własny rachunek. Życzę im jak najlepiej. Miałem swoją własną wizję dotyczącą muzyki i świata. Robię, co do mnie należy. Pochodzę z zupełnie innego miejsca. Ludzie stracili z oczu misję – napisał artysta. – Nie mogę wymagać, by każdy był zbudowany tak jak ja. Gdy wizje ludzi zaczynają się różnić, należy pójść własną drogą.
Wytwórnia Dream On była ściśle powiązana z należącym do Kanyego Westa labelem G.O.O.D. Music. Odejście Cudiego zrodziło wśród fanów obawy, że być może istnieje jakiś konflikt między ich ulubieńcem a pochodzącym z Chicago artystą. Cudi jednak uspokaja:
– Zawsze będę trzymał się z Yeezym [pseudonim Westa – red.] Kropka. Prawdziwy przyjaciel.