foto: mat. pras.
Od 2017 roku czekamy na nowy album Kendricka Lamara. Na początku roku spekulowało się, że reprezentant TDE wyda nowy krążek wiosną. Miało to sens w kontekście jego trasy, która miała zahaczyć także o Open’er Festival. Albumu nie ma do dziś, z wiadomych przyczyn nie ma także trasy (koncert Lamara przeniesiono na przyszłoroczny Open’er). Do tego w ostatnich dniach zaczęły pojawiać się plotki, sugerujące, że artysta opuścił szeregi TDE, by wspólnie ze swoim managerem i byłym wiceprezesem TDE Dave’em Free założyć własną firmę pgLang. Plotek było na tyle dużo, że zarówno obecny szef wytwórni Terrence „Punch” Henderson jak i sam Lamar postanowili się do nich odnieść.
– Plotka zdąży obejść pół świata, zanim prawda w ogóle założy buty. Lol – napisał Punch.
Do pogłosek odniósł się także sam Kendrick, który w zabawnym filmie na Instagramie rozwiewa wszelkie wątpliwości, jakoby miał rozstać się z wytwórnią. Niestety, Lamar nie mówi w filmie niczego na temat swojego nowego materiału. Niewykluczone, że krążek jest już gotowy, ale niemożliwość ruszenia w trasę sprawiła, że artysta i label zdecydowali się na razie go nie wydawać.
Sprawdź też: Kendrick Lamar wraca do Polski
Wyświetl ten post na Instagramie.