Wokalistka przypomina, iż jej debiutancki singiel, „Caught Out There”, „ustawił całe jej życie”. – W przemyśle muzycznym wyrobiłam sobie odpowiednią opinię, ponieważ nic tak naprawdę mnie obchodziło. Ludzie wzięli moją rezerwę za przejaw jędzowatości. Biznes powie ci dokładne to, co chcesz usłyszeć. Będzie kłamał prosto w twarz.
– Wydaje mi się, że wraz ze mną pojawiło się nieco szczerości w muzyce. Zdaję sobie sprawę, iż istnieją ładniejsze laski, lepsi tancerze i ludzie, którzy mogą lepiej śpiewać ode mnie. Ale to, że jestem sobą, sprawia, że gra jest warta świeczki. Nie uważam siebie za najlepszą osobę w danej profesji. Po prostu nie ma nikogo takiego jak ja – i tak to działa – dodała była żona Nasa.