Czasem jest tak, że jak biorę bity od któregoś z tych młodszych producentów, to zaznaczam: „Ziomuś, jeżeli to jest jakiś hit, co ma 200 baniek na YouTube, a ja tego nie znam, to mi tego nie dawaj” – mówi KęKę w wywiadzie dla programu „Rap po godzinach” dostępnego na PomorskaTV. Raper przyznaje, że trudno posądzać go o kopiowanie amerykańskich wzorców, ponieważ nie interesuje się tamtejszą sceną. Ciężko mi oceniać, na ile to jest inspiracja, na ile to jest fajny nurt, a na ile to jest kopia zerojedynkowa, bo ja tej „Ameryki” nie słucham”. Nie słucham, ale jak to wchodzi i słyszę podobne bity, to mi się to podoba. Rzeczy, które mi się podobają, po prostu wyłapuję.
Co to znaczy „amerykańskie”? – pyta KęKę. Masz bity jakie są w Ameryce, nowoczesne. Człowieku, ja miałem taki. Na płycie miałem „Zmysły”, które są nowoczesnym bitem. Look at me, jaka ja jestem amerykańska stylówka?
Zawsze będzie takie czepialstwo, jedni będą się czepiać drugich, że za bardzo naśladują, a tamci będą im mówić, że stoją w miejscu od 30 lat – mówi o wiecznym doszukiwaniu się podobieństw reprezentant Prosto Label.