Sposób nagrywania – że jest szybko – wynika z tego, że ja tak po prostu pracuję. Jak już wejdę w rytm, to tak robię. Ale to nie jest żaden pośpiech ani gonienie czegoś. To jest naturalny rytm – tłumaczy KęKę. Jakbym chciał szybko, to już teraz pisałbym następną płytę albo jeszcze, jeszcze następną. Spokojnie, nagrałem jedną, pograłem koncertów, wziąłem się za drugą, nagrałem. Teraz gram koncerty. I wiesz – co życie da – mówi artysta.
Na razie nie myślę o trzecim albumie. Przynajmniej nie o okładkach, czy to będą „Rzeczy” czy nie „Rzeczy” – deklaruje KęKę odnosząc się do wspólnego mianownika tytułów obu płyt.
Zobaczcie rozmowę Jacka Adamkiewicza z KęKę. Radomianin mówi w niej m.in. o planach ewentualnego wydania swoich starych kawałków.