Litza tłumaczy swoją decyzję „natłokiem różnych zajęć okołomuzycznych”. Do sytuacji odniósł się Burza, gitarzysta Kaenżetu. Mam do Roberta żal, bo oczywiście zdawał sobie sprawę, że swoją decyzją wyciąga kabel z gniazdka i unieruchamia machinę pod tytułem KNŻ. Wiedział, że z innym muzykiem na jego miejsce grać nie będziemy – powiedział Teraz Rockowi muzyk.