Mimo iż wydawnictwo osiągnęło, wydawałoby się, imponujący wynik 192 tysięcy sprzedanych egzemplarzy w pierwszym tygodniu, dyrektorzy EMI nie są zadowoleni. Jak donosi „Billboard”, liczyli na 400 tysięcy.

Co więcej, wytwórnia obawia się, iż słaby wynik Perry znajdzie odzwierciedlenie w sprzedaży innych oczekiwanych płyt tej jesieni.

– Rosną obawy, iż rozczarowująca popularność „Teenage Dream” wpłynie na sprzedaż krążków innych supergwiazd w tym roku – powiedział szef EMI, Dominic Pandiscia. – Patrząc z naszej perspektywy, to przerażający wynik.

Nie tylko EMI, wydawca Perry, wyraża rozczarowanie. Również dla innych wytwórni 192 tysiące to „szokujące” osiągnięcie.