Katy Perry wyznała, że zanim podpisała umowę z wytwórnią Capitol, próbowała podpisać kontrakt z co najmniej trzema dużymi wytwórniami. Rozmowy kończyły się fiaskiem, ponieważ ich szefowie chcieli na siłę zrobić z niej nową Avril Lavigne lub Kelly Clarkson.
–
Wiele razy słyszałam słowo „nie” i że „to się nie uda”, bo szefowie wytwórni chcieli zrobić ze mnie nową Avril albo Kelly Clarkson – opowiada Perry. –
Nie zgadzałam się na to. Mówiłam, że chcę być Katy Perry. To chyba dzięki determinacji i pewności co do własnego wizerunku udało mi się w końcu dopiąć swego. I, jak widać, mój plan wypalił.
Czego jak czego, ale determinacji i wyrazistego wizerunku to trudno jej odmówić…