Pierwszy raz usłyszałam te piosenkę gdy stanowiła jeszcze wkład Marcina w repertuar Pogodno i natychmiast zapałałam do niej nieskrywaną miłością. Nietrudno się domyślić, że propozycje wykonania jej w duecie z Marcinem i to na jego solowej płycie – przyjęłam bez wątpliwości i z ekscytacją – mówi Katarzyna Nosowska. I tak, uwielbiam ten fragment z brzydkim słowem – dodaje.