Katarzyna Nosowska martwi się o Jarosława Kaczyńskiego

„Ma zaburzenia narcystyczne” - twierdzi artystka


2021.02.22

opublikował:

Katarzyna Nosowska martwi się o Jarosława Kaczyńskiego

fot. mat. pras.

Kasia Nosowska jest nie tylko jedną z bardziej lubianych polskich wokalistek, ale także świetnie odnajduje się w social mediach. Piosenkarka często publikuje różne ironiczne wpisy oraz nagrania na swoich kanałach. Zdarza jej się poruszać także poważniejsze tematy – Nosowska komentowała m.in. sprawę zamieszania w radiowej Trójce czy zachęcała do pójścia na zeszłoroczne wybory. Ostatnio była gościem Doroty Masłowskiej i Agnieszki Szydłowskiej w radiu Newoce. W pewnym momencie Katarzyna Nosowska wspomniała jak zamieściła na Instagramie fragment swojej piosenki oraz portret prezesa PiS.

Słuchajcie… Tak mi się wydaje, bo mam bliską osobę, która jest tak bardzo daleko od siebie, tak bardzo uciekła przed tą taką esencją samego siebie, że właśnie przyjęła, to się chyba nazywa zaburzenie narcystyczne, że wchodzisz w taką personę, tworzysz personę, którą się stajesz i już nie ma z tego powrotu do tej delikatności. Są tacy ludzie. Być może on jest na takim etapie, że on po prostu jest już tak bardzo, tak bardzo się okolcował, tak bardzo nie chce innego siebie, że już nie ma dla niego powrotu z tego – powiedziała Katarzyna Nosowska.

SPRAWDŹ TAKŻE: Nosowska w nowym singlu Miuosha. Zobacz klip wyreżyserowany przez Ralpha Kaminskiego

Piosenkarka przyznała przy tym, że lubi sobie wyobrażać, że ktoś przywozi jej Jarosława Kaczyńskiego do domu. Prowadzące były ciekawe, co takiego Nosowska by wtedy zrobiła. Wokalistka odpowiedziała, że powstają różne abstrakcyjne scenariusze.

Nie wiem. Może bym mu trochę gliny dała, teraz trochę w glinie robię, taką kulkę gliny i tak powiedziała: „A proszę zobaczyć, z wałeczków taki byśmy kubeczek zrobili”. Może on by zrobił ten kubeczek. Ja lubię sobie wyobrażać takie nierealne scenariusze, że on nagle siedzi i ja mu daję tę glinę, on jest taki naburmuszony i mówi: „Co pani pie*doli?”, ale ja mówię: „Tylko jeden kubeczek. Tu taki wałeczek”. I on tak bierze w te swoje rączki takie i tak bierze ten wałeczek i tak nagle robi ten kubeczek i tak mu rośnie ta glina, a ja mówię: „A teraz to poszkliwimy” i on: „Jak to poszkliwimy, jak poszkliwimy?”, a ja mówię: „Tak poszkliwimy” i właśnie on to szkliwi i wychodzi mu z piecyka taki jego własny kubeczek. I on nagle wymięknie – przekazała Katarzyna Nosowska – Ja lubię sobie wyobrażać takie, no wiecie, takie abstrakcyjne scenariusze, że takie coś się dzieje, strasznie mnie to jara. Dużo czasu nad tym spędzam – dodała.

OBSERWUJ NAS NA FACEBOOKU

Polecane