Kartky czy Quebonafide? Kogo wybrał Filipek?

W "To czy to" raper wybierał także między Pezetem a Sokołem oraz starym a nowym Bedoesem.


2021.04.08

opublikował:

Kartky czy Quebonafide? Kogo wybrał Filipek?

fot. YouTube

Na kanale Macieja Dobkowicza pojawił się nowy odcinek programu „To czy to”, którego gościem jest Filipek. Wśród pytań przygotowanych dla reprezentanta QueQuality pojawiła się prośba o wybranie między Kartkym i Quebonafide. Z pierwszym Filip się przyjaźni, drugi jest wydawcą jego płyt. W tym konkretnym duecie autor „Gambitu” wybrał Que, ponadto postawił Pezeta wyżej niż Sokoła, a starego Bedoesa nad nowym.

Warto zaznaczyć, że jako jeden ze stosunkowo niewielu gości cyklu Filipek nie miał problemu z wyborem jednej z opcji w przypadku każdego z pytań. Pas WBW czy Fame MMA? Scena czy ring? „Młody Bukowski” czy „Bipolar”? Zobaczcie, jakich odpowiedzi gospodarzowi kanału 6:46 by Maqoo udzielił artysta.

Sprawdź także: Sentino: „Znowu są robione w moją stronę jakieś subtelne groźby. Ja de facto wywiązałem się z umowy”

Filipek: „Zarobiłem tyle siana nagle w ciągu paru miechów, że się poczułem jak hustler”

„Gambit” Filipka zadebiutował na drugiej pozycji Olisu. Nie wiemy, ile krążków sprzedało się w premierowym tygodniu, Filipek zdradził natomiast, że QueQuality sprzedało ok. dwóch tysięcy egzemplarzy płyty w preorderze.

Dziękuję za każdy zakupiony egzemplarz. W XXI wieku artyści zarabiają przeważnie na digitalizacji muzyki i koncertach, których od roku nie ma. Fizyki dla większości słuchaczy są już tylko dodatkiem, kupuje je stały fanbejz.

Dla mnie 2K w preorderze to jest serio dużo, przy singla, które siadły raczej słabo, przy braku karty (youtube’owej karty „Na czasie” – przyp. red.).

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale nie mam zamiaru walić w ch**a czy bawić się w przekłamywanie rzeczywistości. Więcej niż przy „Bipolarze” i „Następnym do piekła”. Gdy porównuję się z innymi raperami, uwierzcie – nie wypadam słabo. Wręcz jestem w bardzo dobrym położeniu – komentował Filipek.

Ostatnim singlem promującym „Gambit” jest numer „Listy w butelce”, w którym artysta nawija: „Miałem w tamtym roku falstart, mówili mi, że się zaćpam / Zarobiłem tyle siana nagle w ciągu paru miechów, że się poczułem jak hustler / Poznałem tabun modelek, które były mi gotowe wejść od tak do wyra / Ale jakbym miał ułożyć z nimi życie, no to równie dobrze mógłbym wziąć sobie tu ze sklepu manekina”.

Polecane