fot. YouTube
Na kanale Macieja Dobkowicza pojawił się nowy odcinek programu „To czy to”, którego gościem jest Filipek. Wśród pytań przygotowanych dla reprezentanta QueQuality pojawiła się prośba o wybranie między Kartkym i Quebonafide. Z pierwszym Filip się przyjaźni, drugi jest wydawcą jego płyt. W tym konkretnym duecie autor „Gambitu” wybrał Que, ponadto postawił Pezeta wyżej niż Sokoła, a starego Bedoesa nad nowym.
Warto zaznaczyć, że jako jeden ze stosunkowo niewielu gości cyklu Filipek nie miał problemu z wyborem jednej z opcji w przypadku każdego z pytań. Pas WBW czy Fame MMA? Scena czy ring? „Młody Bukowski” czy „Bipolar”? Zobaczcie, jakich odpowiedzi gospodarzowi kanału 6:46 by Maqoo udzielił artysta.
Filipek: „Zarobiłem tyle siana nagle w ciągu paru miechów, że się poczułem jak hustler”
„Gambit” Filipka zadebiutował na drugiej pozycji Olisu. Nie wiemy, ile krążków sprzedało się w premierowym tygodniu, Filipek zdradził natomiast, że QueQuality sprzedało ok. dwóch tysięcy egzemplarzy płyty w preorderze.
– Dziękuję za każdy zakupiony egzemplarz. W XXI wieku artyści zarabiają przeważnie na digitalizacji muzyki i koncertach, których od roku nie ma. Fizyki dla większości słuchaczy są już tylko dodatkiem, kupuje je stały fanbejz.
Dla mnie 2K w preorderze to jest serio dużo, przy singla, które siadły raczej słabo, przy braku karty (youtube’owej karty „Na czasie” – przyp. red.).
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale nie mam zamiaru walić w ch**a czy bawić się w przekłamywanie rzeczywistości. Więcej niż przy „Bipolarze” i „Następnym do piekła”. Gdy porównuję się z innymi raperami, uwierzcie – nie wypadam słabo. Wręcz jestem w bardzo dobrym położeniu – komentował Filipek.
Ostatnim singlem promującym „Gambit” jest numer „Listy w butelce”, w którym artysta nawija: „Miałem w tamtym roku falstart, mówili mi, że się zaćpam / Zarobiłem tyle siana nagle w ciągu paru miechów, że się poczułem jak hustler / Poznałem tabun modelek, które były mi gotowe wejść od tak do wyra / Ale jakbym miał ułożyć z nimi życie, no to równie dobrze mógłbym wziąć sobie tu ze sklepu manekina”.