fot. kadr z wideo
Coraz niebezpieczniej robi się wokół Kanyego Westa. Ostatnie miesiące przyniosły m.in. wypowiedzi jego byłych współpracowników, sugerujące, że artysta jest uzależniony od gazu rozweselającego i przez spożywanie go w dużych ilościach miał stracić kontakt z rzeczywistością. Sporo mówi się o tym, że Ye prawdopodobnie rozstał się z Biancą Censori i wkrótce możemy się spodziewać. Kanye wyjechał do Japonii i podobno planuje przenieść się tam na stałe, ale niewykluczone, że wkrótce będzie musiał lecieć do, by złożyć zeznania.
Mężczyzna podpisany jako John Doe pozwał Westa za to, że ten kazał mu inwigilować Kim Kardashian i jego rodzinę. W obliczu zaskakujących informacji istnieje prawdopodobieństwo, że wkrótce pozwą go także Kardashianowie. Były współpracownik Ye przekonuje, artysta zmuszał go do prowadzenia nielegalnych dochodzeń, przeciwko wytypowanym przez niego ludziom, a także śledzenie ich. West miał zlecać inwigilowanie nie tylko Kim i rodziny, ale także Bianki Censori. Oskarżyciel sugeruje, że Kanye znęcał się nad nim psychicznie, wywołując objawy stresu pourazowego i ataki paniki.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
Do tego wszystkiego dochodzą oczywiście zaległości w wypłatach, które pojawiają się za każdym razem, gdy któryś z byłych współpracowników Ye go pozywa. Zobaczymy, jak sprawa będzie się rozwijać.
