Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
To, co nie udało się na Słowacji, udało się w Chinach. Nasilone protesty i problemy logistyczne organizatorów Rubicon Festivalu doprowadziły do tego, że pierwsza edycja imprezy, na której mieli wystąpić m.in. Kanye West, Malik Montana i Blanka, nie doszła do skutku. Wiemy już, że Ye nie przyleci do Bratysławy w najbliższy weekend, w miniony był za to w Szanghaju, gdzie wystąpił dla 70 tys. ludzi.
Chińczycy zażenowani koncertem Kanyego
Niestety, szybko okazało się, że wieczór z Westem nie układa po myśli publiczności. „The Global Times” informuje, że raper spóźnił się 40 minut, co w tamtejszej kulturze, w której przywiązuje się dużą uwagę do punktualności, zostało odebrane jako lekceważenie widzów. Kiedy artysta wyszedł już na scenę, wcale nie było lepiej – w pewnym momencie Ye zaczął mieć problemy z DJ-em, przez co przerywał i zaczynał od nowa część kawałków. Twórca kilkukrotnie schodził ze sceny i na nią wracał, by w pewnym momencie zejść bez pożegnania i już nie wrócić. Publiczność narzekała również na dźwięk i „ogólną biedę” – minimalistyczną scenografię, niemal całkowity brak świateł i samotnie stojącego na wielkiej scenie Westa.
Niektórzy zapłacili za bilety nawet 400 dolarów. Po tym jak ich cierpliwość się skończyła, zaczęli skandować, że domagają się zwrotu pieniędzy. Poniżej znajdziecie reakcje niezadowolonych widzów.
Shanghai consumers DO NOT PLAY.
Massive crowd was shouting REFUND after Ye was late 40 minutes to his concert. https://t.co/vK75CurL0O pic.twitter.com/7ZFt3ynuv2
— ⚜️ (@DetroitShowtyme) July 12, 2025
这下侃爷真成沪Ye了
The REAL 夜上海 finally showed up 40 minutes late to his show in SHANGHAI ⏰For those familiar with the strict rules in CHINA, this time WILL not be added back. They will cut his show precisely according to schedule pic.twitter.com/9ySYRjBIlL
— ⚜️ (@DetroitShowtyme) July 12, 2025